Chyba każdy z nas pragnie oswoić przestrzeń w której spędza największą część swojego życia. Zwykle jest to mieszkanie lub dom. Aranżacja tej przestrzeni może być przemyślana, lub stworzona at-hoc, często wynika to z konieczności, finansów, braku czasu. Kiedy już mieszkamy cieszymy się z każdego nowego nabytku: szafki, fotela, lampy, bibelocika, dzbanuszka, serwetki, dopełniamy i wypełniamy przestrzeń. W pewnym momencie okazuje się, że brak w tym wszystkim harmonii, logicznego zestawienia. Ważny w tym wszystkim jest umiar: im mniej tym lepiej. Kiedy pozostawimy tylko niezbędne rzeczy pomieszczenie zyska przestrzeń i oddech, oko już nie skacze z przedmiotu na przedmiot, ale spokojnie patrzy.
Warto pokusić się o spersonalizowanie przestrzeni, w której żyjemy, żeby stało się bliższe naszej osobowości, wykazało, jacy jesteśmy, co nas porusza. Dobrym pomysłem na aranżacje są obrazy których wielkość, tematyka, barwy, kompozycja mogą doskonale harmonizować z pomieszczeniem.
Może to być zdjęcie w ramce, reprodukcja zakupiona w szwedzkim sklepie, ale może to być coś niepowtarzalnego, zamkniętego w ramy obrazu ORYGINAŁU, w którym twórca przekazał myśl, emocje, nastrój. Możemy doszukiwać się kontekstów, miejsc, dźwięków, zapachów - wtedy obraz żyje, staje się dopełnieniem.